S01E05
Michał Kasprzyk
Prowadzący
Rafał Chojnowski
Showrunner
Simona Zelek
Identyfikacja Wizualna
PRODUKCJA
Opis odcinka
Kochamy opowiadać ciekawe historie! Również te w marketingu. Jednak nie wszystkie kampanie storytellingowe zawsze kończą się sukcesem – łatwo popełnić błędy na każdym etapie ich tworzenia.
Mimo to, chcemy Wam pokazać, że opowiadanie historii nie jest takie trudne, jak może się wydawać i (prawie) każdy może robić naprawdę dobrze.
W tym odcinku odkrywamy:
- dlaczego warto opowiadać historie zarówno na zewnątrz marki jak i wewnętrznie do pracowników?
- dlaczego marka nie powinna być bohaterem opowieści?
- dlaczego warto opowiadać historie o porażkach marki?
Oraz wiele innych zagadnień z obszaru marketingu opowieści.
***
Michał Kasprzyk: jest storytellerem, producentem podcastów i mówcą. Storytelling pochłonął go do reszty. Skupia się na opowiadaniu historii, które dają wartość odbiorcom oraz pomaga innym tworzyć takie historie. Produkował podcasty m.in. dla Credit Agricole, Empiku i Nokii. Jest trenerem wystąpień publicznych, który przemawiał na wydarzeniach takich jak I Love Marketing, InfoShare, InternetBeta, TEDxKatowice.
Michał na LinkedIn:
Transkrypcja
Transkrypcja wykonana automatycznie
Poniższa transkrypcja została wykonana automatycznie, co wiąże się z tym, że mogą się w niej pojawić błędy. Ech, nie oszukujmy się – na pewno są błędy 😉
(Ro)zwiń transkrypcję
W tym podcasty. Dużo będziemy mówić o storytellingu. Po to powstał w końcu i mam nadzieję że przekonamy was do tego że warto z tego narzędzia korzystać i że nie jest ono aż takie straszne jak może się wydawać ale w ramach. Tego procesu zaprzyjaźniają się ze storytellingiem. Właśnie chciałbym opowiedzieć o kilku błędach które ludzie popełniają kiedy zaczynają wprowadzać storytelling w swoich markach.
Pierwszym z takich błędów jest to że mylą. Czym ten story ring w zasadzie jest. Bo z jednej strony oczywiście to jest narzędzie którego można używać jednorazowo np. w reklamach natomiast. Story ten trening marki. Taki prawdziwy ring mark jest działaniem zaplanowanym długotrwałym wielopoziomowym używającym wielu różnych mediów i przede wszystkim przyciągającym historie które można opowiadać zarówno na zewnątrz organizacji jak i wewnątrz.
To opowiadanie do wewnątrz jest moim zdaniem szczególnie ciekawe dlatego że marki rzadko stosują taki zabieg a przecież pracownicy też są odbiorcami historii danej firmy. Więc czemu z tego nie skorzystać. To jest pierwsza rzecz. Drugi błąd który bardzo często popełniają marki opowiadając historię to jest to że próbują być bohaterami tych historii.
I ja wiem to się może wydawać dosyć dziwne że nie. To nie chodzi o bycie bohaterem. Marki w historiach powinny być mentorami przewodnikami. Tudzież mądre sami którzy pomagają bohaterowi. A kto jest bohaterem. Klienci. To zawsze są klienci tudzież odbiorcy marketingu. Bo oczywiście jeśli opowiadamy historie związane z employer branding to wtedy odbiorcami są potencjalni pracownicy.
Dlaczego tak. Dlatego że jeżeli to klient jest bohaterem to łatwiej mu się utożsamić z daną historią. I łatwiej jest skorzystać z pomocy marki która wtedy jest mentorem. I to bardzo łatwo dostrzec kiedy wiemy jakie elementy zawierają takie tradycyjne struktury storytellingowe. W wielkim wielkim uproszczeniu mamy bohatera mamy konflikt i mamy rozwiązanie.
I teraz. Jeżeli dołożymy do tych trzech jakieś kolejne kroki to jednym z nich właśnie będzie postać mędrca. To będzie taki Yoda dla Luke’a Skywalkera albo Morfeusz dla Neo. No i właśnie takim Morfeusz powinna być Marka. Pomagając głównemu bohaterowi klientowi rozwiązać problem i dzięki temu przejść transformację.
Więc marki próbują być bohaterami historii a powinny być mentorami. No i trzeci błąd który marki popełniają w swoim Story de lingua to jest to że ukrywają porażki i ten punkt jest nawet trochę bardziej rozbudowany dlatego że to sprowadza się do tego że marki chcą opowiadać historie idealne. A jak wiemy idealne nie istnieje.
Istnieje ludzkie i ludzkie historie powinny być opowiadane bo i tak najczęściej historie opowiadane przez marki toczą się właśnie ludzi. Przede wszystkim są kierowane do klientów. Ale czasami takimi bohaterami o których opowiadamy będą też pracownicy. I ukrywanie porażek których przecież w życiu doświadczamy.
Przecież wiemy że firmy też doświadczają. Ukrywanie tych porażek jest po prostu nie autentyczne i niewiarygodne. I nasi odbiorcy nie będą wierzyli w historie które są wiecznie idealne. Mam wrażenie że to jest szczególna domena korporacji które. Po prostu boją się opowiadać o porażkach. Ale jako olbrzymie organizacje prawdopodobnie doświadczają ich na co dzień.
Nie ma sensu ukrywać porażek. Lepiej opowiedzieć prawdziwe ludzkie historie. 3. Najczęstsze błędy popełniane w storytellingu przez Marki to to że mylą czym story talking jest a czym nie. Próbują być bohaterami historii podczas gdy powinni być mordercami. I ukrywają porażki przez co nie opowiadają autentycznych historii.
Tych problemów bardzo łatwo można uniknąć tylko trzeba o nich wiedzieć. I myślę że jak będziecie tworzyć swoje następne storytellingowe działania to. Łatwiej Wam będzie dostrzec czy popełniacie któryś z tych błędów czy nie.